czwartek, 14 marca 2013

Na wsi Ali Mitgutsch

Kolejna fantastyczna książka kolejnej fantastycznego autora. Mamy na razie tylko jedną z kolekcji ale już poluję na kolejne ;) W Polsce na razie są tylko dwie pozycje: "1001 drobiazgów Na wsi" i "1001 drobiazgów W mieście". Jednak jedyne słowa pojawiające się w książce to tytuł ;). Można więc spokojnie kupić niemieckie wydanie. Jest to seria książek obserwacyjnych. Zawsze, na prawdę zawsze, znajdujemy z Robciem coś, czego wcześniej nie zauważyliśmy.



Zalety ;) :
1.Piękne ilustracje, takie jakby z poprzedniej epoki
2. Stonowane kolory
3. Na prawdę ogromna ilość drobiazgów i szczegółów- można oglądać w nieskończoność
4.Tekturowa- każda strona twarda- w sam raz też dla maluchów
5. Różnorodność namalowanych sytuacji sprawia że książka jest ciekawa i dla maluszków (np. zwierzątka, sanki itp.) dla większych dzieci (np. plac budowy) i dla całkiem sporych dzieci ( np. tartak, różne maszyny)
Można uczyć się z niej nowych słów, albo opowiadać całe historyjki. Wymyślać co było wcześniej, co będzie potem.
6. Mimo, że tytuł wydaje się "oklepany" bo książeczek o wsi dla dzieci jest mnóstwo, ta książka jest inna. Pokazuje różne ciekawe rzeczy, miejsca i sytuacje, których nie ma w innych książkach o wsi. na Przykład:

 Tartak, mało gdzie spotykany w książeczkach. A na całej stronie jest narysowane jak przywozi się drewno, jak obrabia, i że potem robi się z drewna np. papier.
 Też w tartaku, bawiące się dzieci- budują sobie domek z desek.
 Szkółka drzewek- pani z córką dbały o drzewka i teraz szykują je na sprzedaż.

Pan listonosz na rowerze, pani z dzidziusiem.

















 Praca elektryków na słupie wysokiego napięcia.















7. Naturalność. Autor nie udaje, że staniki nie istnieją i że dzieci, kiedy się bawią, zawsze wracają do domu, żeby kulturalnie siknąć do wc ;)



8. Strony 1 i ostatnia to to samo miejsce- wioska- pokazane latem i zimą. Można fajnie porównywać co się zmienia, kiedy zmienia się pora roku. Np. obrazek powyżej i ten:






9. Scenki, które są przestrogą, dzięki którym można wytłumaczyć dziecku, że coś jest niebezpieczne. Na przykład budząca u Robcia największe emocje scenka z wpadaniem do jeziora:





10. Obie okładki są wykorzystane i też zapełnione obrazkami :) taki bonus ;)

Autor na prawdę przygląda się światu i kiedy maluje, nie uwiecznia tego co w pierwszej chwili przychodzi mu do głowy, co od razu każdemu kojarzy się np. z wsią, tylko przechodzi na zupełnie inny poziom...




1 komentarz:

  1. Właśnie pojawiły się poza miastem i wsią- Piraci i Nad wodą! Piratów i miasto już zamówiliśmy, jak przyjdą, to miasta kawałek pokażemy Wam od razu ale piratów... nie ;) bo zabieramy ich do samochodu, jak będziemy jechać nad morze- wcześniej jej Robcio nie zobaczy- czyli podzielimy się nią dopiero w czerwcu ;)

    OdpowiedzUsuń