poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Wyścigi ślimaków i kredowy dom - Dziecko na Warsztat 3!




Kwiecień to miesiąc kiedy dzieci znowu pojawiają się na placach zabaw, wrzeszczą przez balkon do swoich mam, robią sobie wielkie siniaki albo wręcz rany spadając z rowerów i wywalając się na rolkach, budują zamki w piaskownicach i znowu jest głośno, wesoło i tak jak być powinno :)
Postanowiliśmy wraz z  innymi uczestnikami projektu Dziecko na Warsztat zainaugurować sezon tematem zabawy terenowe/podwórkowe.



1. Zaczęliśmy od znalezienia kapsli pod sklepem osiedlowym. Nie było to trudne i zajęło jakieś 2 minuty :)
Narysowałam na placu zabaw dwa tory i rozpoczęliśmy naukę pstrykania. Kiedy umiejętność została opanowana rozpoczął się wyścig. Oczywiście jeśli jakiś  kapsel wypadł  poza tor zaczynał od początku. Później bawiliśmy się jeszcze w kto dalej pstryknie.






 2. Nasza kolejna zabawa to Misie Patysie -zabawa z Kubusia Puchatka. Bardzo zwykła i bardzo przyjemna :) Po jednej stronie mostu zrzucamy patyki , zapamiętujemy jak wyglądają i biegniemy na drugą stronę zobaczyć jak wypływają i który jest pierwszy.


 3. Zabawa w turlającą się monetę. Najlepiej turlają się te cięższe - 2zł i 5zł. Piątaka dostał Robert od taty i bawił się super. Puszczał monetę na górze i biegł szybko żeby ją wyprzedzić i złapać.














Zabawa świetna! Dopóki raz Robert nie zdążył ;D hahahah! Nasz Tata nie był za szczęśliwy :D


4. Nic odkrywczego ale fajne - drzewny slalom.




biblioteczka z fotelem
 5. Malowanie domu kredą. Namalowaliśmy dom dla czterech minionków z jajka niespodzianki. Zaplanowaliśmy wszystkie potrzebne pomieszczenia, ustaliliśmy co powinno się w nich znajdować. Na koniec minionki wprowadziły się i rozpoczęła się zabawa.
sypialnia - 2 łóżka piętrowe

kuchnia

Łazienka

Bawialnia
garaż

6. Nasza najśmieszniejsza zabawa to wyścigi ślimaków :D Robert po prostu pękał ze śmiechu, leżał na ziemi, piszczał i było super! Wyścigi ślimaków. Zawodników zbieraliśmy podczas spacerów. Jeden z nich, Sid, był z nami całą zimę, pozostałych zdobyliśmy na wiosnę. Po zawodach został tylko nasz ślimak, którego hodujemy i jeden, żeby mu było weselej. Resztę wypuściliśmy na wolność.

ostatnie chwile przed wyścigiem
Nasz Sid


posiłek przed rywalizacją


Ślimaki w bloczkach startowych - koleżka po prawej... falstrat!

5 minut później


Zawodnik nr 1 - skręcił w lewo.
 Zawodnik nr 2 poszedł kawałek ale zasnął. 
3 pomylił kierunki i zawrócił.
 4 wcale nie wystartował bo żarł sałatę. 
5 szedł ale i tak był już zdyskwalifikowany za falstart.



Jak widać, ślimaków nie skusiła zielenina, którą dla nich narysowaliśmy na mecie...



7. Nasza ostatnia projektowa zabawa to biwak z prawdziwym ogniskiem! Nasze ludziki wzięły swoje psy, namiot, jedzenie i ruszyły na wyprawę. Wieczorem nazbierały chrustu i ułożyły prawdziwe ognisko :) tę zabawę zorganizowaliśmy sobie na balkonie ;P dla bezpieczeństwa w blasze do pieczenia.








                         Tlące się węgielki zostały ugaszone profesjonalną gaśnicą ;P

Polecamy blogi i pomysły innych uczestników projektu! wystarczy kliknąć wybrane logo a mapa sama przekieruje nas na odpowiedniego bloga! :)


  Słowo mamy ED Montessori Karolowa mama Kreo Team Kreatywnym Okiem Matkopolkowo Bez nudy 360 przygód Bawimy się my 3 Biesy dwa Duśkowy świat Dzika jabłoń Elena po polsku Co i robi robcio Jej cały świat Cały świat Karli Tymoszko Igranie z Tosią Kawa z cukrema Laurowy zawrót głowy Kreatywnie w domu Gagatki trzy Guguiowo Ciekawe dzieci Świat Tomskiego Ohana blog On ona i dzieciaki Nasza przygoda diy My home and heart Mama Aga Konfabula Uszywki Zuzinkowej Mamy Mama na pełen etat Schwytane chwile Pomysłowe smyki Z motylem na dłoni Zabawy z Archimedesem Zakrecony belfer Pomieszane z poplątanym Nasze rodzinne podróże Ogarniam wszechświat Kreatywna mama Nasza szkoła domowa FB Dziecko na warsztat