Zaczął się Wielki Tydzień. Z dwulatkiem ciężko o jakieś głębokie przeżycia duchowe, chociaż staramy się wyjaśniać mu o co chodzi w Wielkanocy ;) Myślę jednak, że puki co, bardziej skupimy się na tradycji i kulturze niż religii.
Zaczęliśmy już w sobotę- Tata był z Robciem na zajęciach :)
Ciocia Aga T. uczyła malować gęsie jaja farbami akrylowymi i lakierować je. Przygotowałam dla naszego energicznego syna cały zestaw jaj drewnianych ;) okazało się jednak, że gęsie jaja mają na prawdę grubą skorupkę i że nawet mali, energiczni chłopcy mogą je malować.
 |
Z ciocią Agą T :) |
 |
Ciocia pomaga |
 |
Efekt końcowy :) |
 |
Dzieła Taty |
 |
Główne dzieło Taty |
 |
Dzieło cioci Agi T i prezent dla nas |
gęsie jaja są super! :-)
OdpowiedzUsuńale chyba najbardziej mega fajne jest malowanie jaja strusia afrykańskiego - w zeszłym roku raczyliśmy się taką atrakcją, kosztowne, ale super sprawa!
piekne te Wasze pisanki!!!
apropos religii i w ogole Wielkiej Nocy, to u nas "hitem" jest: Zabili Jezusa, żołnierze zabili na krzyżu Jezusa - w zeszłym roku było wałkowane i powtarzane przez dzieciongi, w tym roku jest nie inaczej...
a gdzie kupiliście takie strusie jajko? i jajko czy wydmuszkę? ile kosztowała? :)
OdpowiedzUsuńna Allegro są! po 20 zeta tylko przesyłka 12 :/
OdpowiedzUsuń