Tym razem, Robcio nie miał udziału w tworzeniu, jednak już zostało postanowione, że lada dzień zabierzemy go na wieś do takiej pani, która ma dużo dyń i je sprzedaje. Bo to na prawdę fajna imprezka, a zwłaszcza jej efekty. Wtedy Syn zrobi swoją jesienną ozdobę. Wiadomo, jego rola ograniczy się głównie do wymyślenia co on tam chce mieć na tej dyni i ewentualnie do wstawienia świeczki do środka. Ale to i tak bardzo ważne, to będzie Jego dyni :P
Ale na razie fotki z wieczoru dyniowego dla dorosłych ;P
Jakość zdjęć jest taka sobie, bo komórki w nocy robią zdjęcia każdy wie jakie, no ale coś tam da się zobaczyć ;)
Powiem jeszcze może, że powstały dynie:
spiralowo dziurkowa średnio udana (moja ;)
oraz 3 bardzo udane:
kotkowa
dziurkowo gwiazdkowa
i szermiercza ;)
Do produkcji dyń posłużyły nam markery, magiczne gąbki zmywające markery, noże, gwoździe, łyżki i śrubokręty ;P
Praca trwała ponad 3 godziny, ale na prawdę nie wiem kiedy to zleciało :)
PROCES TWÓRCZY:
NO I EFEKTY:
Dynia gwiazdkowo dziurkowa |
Dynia Kocia |
Spiralno dziurkowa |
Jakby wycięta laserem szermiercza dynia part 1 |
Part 2 |
Rzut z góry ;P |
WYSTAWA
Następna edycja imprezy odbędzie się już z Panem Robertem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz