Jest to jedna z ulubionych książek Roberta.
Stina, jak co roku, całe wakacje spędza z dziadkiem, na wyspie. Wyspa dla dziecka jest po prostu wymarzonym miejscem do zabawy - inspirującym i klimatycznym - a już w towarzystwie kochanego
dziadka? :)
Stina łowi z dziadkiem ryby, i szuka na brzegu skarbów wyrzuconych przez morze.
A dziadek jest takim fajnym prawdziwym dziadkiem - pije kawę, słucha radia, czyta gazetę i zawsze pamięta daty imienin znajomych. Kocha Stinę i szykuje dla niej pyszne obiadki.
Dziewczynka znajduje na plaży butelki, piórka, fragmenty ceramiki, szkiełka i wszystko zabiera do domu. Dziadek nazywa ją poszukiwaczką skarbów :)
Stina bardzo cieszy się, kiedy nadchodzi sztorm, bo oznacza on nowe, wspaniałe rzeczy do znalezienia. Robi też łódkę dla swojej ulubionej przytulanki, czyli bawi się tak, jak wszystkie maluchy, jeśli tylko mają na to szansę.
Wnuczka odwiedza też z dziadkiem, jego przyjaciela z dawnych lat, smutnego pana Bujdę, który lubi opowiadać niestworzone historie.. Dziewczynka nie rozumie dlaczego kolega dziadka jest smutny ani tego, (zresztą tak jak Robert) że przezwisko Bujda nie wzięło się znikąd. Nie przeszkadza to jednak w zrobieniu dla niego, jego ulubionych kanapek z miodem i spędzeniu z nim kilku godzin.
Dużo pięknych obrazków, klimatyczna historia :) Taka dziecięca.
Wyd. Zakamarki
Napisała i zilustrowała Lena Anderson
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz