Mamy nową książkę :)
Wreszcie się skończyła zima a ja tu kupuję książkę o Yeti ;P ale nie mogłam się powstrzymać, bo mnie po prostu zauroczyła. Jest niesamowicie klimatyczna, ma piękne obrazki, dokładnie takie, jakie ja bym narysowała, gdybym rysowała książkę o Yeti ;P
Opowiada o dwóch braciach, którzy zjeżdżają z góry na deskach i .... gubią się!
Jest jednak ktoś, kto im pomoże...
Początkowo nie wiadomo za bardzo, jakie plany wobec chłopców ma włochaty, zimowy stwór.... Jednak....
Szybko się okazuje, że jest on bardzo przyjacielski :) Chłopcy mają okazję zwiedzić grotę, w której Yeti mieszka a nawet zjeść wspólny posiłek :) Ku mojej wielkiej radości Yeti ma kozę! A ja uwielbiam kozy i kozie mleko i wszelkie produkty z koziego mleka, więc tym bardziej podoba mi się cała książka ;P
Przytulne wnętrze groty i pyszna zupka jagodowo - szyszkowa ... czyli taka mniej więcej, jaką Robert gotuje, kiedy się bawi na podwórku lub w lesie w gotowanie ;)
Robert z kolei uwielbia naleśniki! A tata właśnie dla swoich synków usmażył całą ich stertę! Bardzo mi się podoba też to, że to właśnie tata mieszka w chacie z chłopcami i to on się nimi opiekuje i dba o dom. Książka w sam raz dla małych chłopaków, którzy uwielbiają swoich tatów ;) Ale dziewczynkom też się na pewno spodoba. Wiem to po sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz