Dziś robiliśmy puzzle. Znalazłam w świetnym sklepie puzzle puste, do wypełnienia według uznania. Jednak można spokojnie wykorzystać stare, zniszczone lub po prostu brzydkie puzzle, które mamy już w domu - należy pomalować je białą farbą akrylową (jeśli są śliskie można nałożyć podkład do decoupage na szkle lub metalu, on sprawia, że powierzchnia staje się matowa). Ponieważ ja akurat znalazłam podkłady po 6 zł ;) to kupiłam 3. Można na taki podkład nakleić wikolem 1 warstwę serwetki z jakimś ładnym obrazkiem ( taki właśnie decoupage). Warstwa jest cieniutka więc widać dobrze kontury poszczególnych kawałków, należy je nożykiem porozcinać. Jednak my zdecydowaliśmy się po prostu na flamastry. Nie zdziwiłam się wcale, kiedy Robert powiedział na moje pytanie co rysujemy, że pralkę. On uwelbia pralki, więc tego się spodziewałam. Jednak kolejne puzzle zapełniliśmy ( na jego życzenie) innymi sprzętami AGD- sokowirówką i malakserem ;)
Jeśli chcecie takie podkłady puzzlowe to kupiłam je w sklepie Tiger ( zazwyczaj nie reklamuję konkretnych firm, ale tak jest tyle rzeczy które mogą przydać się pedagogom i rodzicom, że nie mogę się powstrzymać. Chętnie kupiłabym wszystkiego po jednym albo i po 3 ;P)
Można również, jak już wspomniałam wykorzystać po prostu to, co mamy w domu. Jeśli ktoś nie chce wydawać kasy na podkład, to myślę że można wziąć też po prostu papier ścierny drobny i pościerać obrazki, nie dokładnie, po prostu na tyle, żeby stały się matowe. Dziecko samo wtedy może wybrać z czym chce puzzle i układanie ich sprawia mu dużą przyjemność :) Fajne to jest szczególnie wtedy, gdy ma ono nietypowe upodobania, jak ma to miejsce u nas ;)
Robert już pyta czy kupię jeszcze bo chciałby mikrofalę i wiatraczek ;P
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń