Zaczęliśmy oczywiście od przeczytania wszystkiego, co mieliśmy w domu na temat kosmosu.
Czytając, dowiedzieliśmy się, że galaktyka, w której mieszkamy, nazywa się Drogą Mleczną, oraz, że Układ Słoneczny to niemalże pyłek na jej obrzeżach. Nie jest więc tak, że Ziemia jest duża i ważna i widać z niej Drogę Mleczną, tylko ten jej fragment, który my widzimy to śmiesznie mała jej część...
Skłoniło nas to do zrobienia Mapy Naszej Galaktyki.
Użyliśmy do tego kosmicznych glutów, w kolorach granatowo fioletowo niebieskich oraz zielono żółtych, wszystkie oczywiście były pięknie połyskujące :)
A było to tak:
> znaleźliśmy rysunek przedstawiający Drogę Mleczną
> wylaliśmy gluty na gluty na tacę, a następnie Robert ułożył jasne w środku a ciemne dookoła, jak na obrazku
> sprawdziliśmy gdzie na Drodze Mlecznej znajduje się Układ słoneczny
> dobraliśmy koraliki odpowiadające wielkością, kolorem a nawet wzorami, tak, by jak najbardziej przypominały planety naszego układu ( przyznamy - 2 największe planety są ciut za małe ale... tylko ciut ;)
> Robert ułożył Układ Słoneczny zaczynając od dużej gwiazdy, czyli słońca
> Na koniec nasypaliśmy na środku koraliki mające przedstawiać duże, jasne gwiazdy a na ciemnej części pyłek do zdobienia paznokci, jako miliony malutkich gwiazd, ponieważ tak właśnie jest w Drodze Mlecznej, że najjaśniejsze gwiazdy znajdują się w jej środku
Efekt końcowy - glutowata mapa Drogi Mlecznej :D
Naszym następnym zadaniem było zrobienie Modelu Układu Słonecznego 3D
Najmniejszymi planetami stały się piłeczki do squascha, największymi papierowe klosze, a środkowymi styropianowe kule
Kiedy wszystkie planety wyschły, Tata powiesił je nam pod sufitem, prezentują się tak:
Trzecim naszym zadaniem było namalować Układ Słoneczny i wystrzelić w kosmos rakietę napędzaną octem i sodą ;) tego zadania podjął się na szczęście Tata :)
i.. lot rakietą ( na zdjęciu, gdzie chłopaki patrzą do góry, rakieta znajduje się w lewym górnym rogu ;)
5 listopada w CNK otwarta zostanie kosmiczna wystawa, na którą się wybieramy. Jednocześnie pierwszy raz zaliczymy Planetarium oraz ( kolejny raz ;) odwiedzimy Kopernika na Krakowskim Przedmieściu :) zdjęcia z tych wydarzeń dodamy po odbyciu wyprawy :) Czekamy też na nową książkę Mizielińskich, o kosmosie, która ma się pojawić lada moment :)